środa, 20 lutego 2013

Klasyczna kompozycja tekstu


      Klasyczna kompozycja tekstu wywodzi się od Kwintyliana. Odnosiła się do mowy sądowej,a le z powodzeniem może być stosowana w każdym przypadku przygotowywania dłuższej wypowiedzi czy to ustnej (mowy), czy pisemnej.
       Kwintylian wyodrębnił pięć części kompozycyjnych:
1. wstęp (exordium);
2. opowiadanie (narratio - przedstawienie przedmiotu sprawy, uściślenie zakresu tematyki);
3. argumentowanie (probatio- uzasadnienie swoich racji,  przedstawienie dowodów);
4. zbijanie zarzutów (refutatio - odparcie zarzutów przeciwnika, szczególnie istotne w mowie sądowej);
5. zakończenie (peroratio).

     Ad. 1. Według Arystotelesa wstęp jest najważniejszą częścią tekstu, w którym nastąpić powinno wytyczenie celu, do którego zmierza autor mowy.  Szczególnie istotną role odgrywa on w tekstach publicystycznych i reklamowych, w których ma on przyciągnąć uwagę, zainteresować odbiorcę. Stąd pierwsze zdanie wielu informacyjnych newsów eksponuje jakiś szokujący fakt, niezwykłość zdarzenia, precedens, np. "To było zabójstwo z premedytacją", "Niebywałe zdarzenie w szpitalu", "szokujące nagranie" itp. Inna rzecz, ze w trakcie rozwijania wątku okazuje się, że opisane zdarzanie wcale aż takie szokujące nie jest, niemniej czytelnik nie jest tego świadomy na początku (chyba, że czyta ten kurs i wtedy wie, czego się (nie) spodziewać ;-)).
      Niemniej wstęp powinien być niekonwencjonalny, intrygujący, pomysłowy. Znanym sposobem budowania wstępu jest np. wykorzystanie wspomnianego w poprzednim rozdziale toposu skromności autora. Innym razem może to być zacytowanie anegdoty, wyrażenie szacunku dla przedmówcy (w mowie wygłaszanej na żywo po kimś). W tekście pisanym może to być zacytowanie czyjejś opinii, albo ciekawiej: zaprezentowanie dwóch skrajnie przeciwnych opinii na ten sam temat. W zależności od przedmiotu wypowiedzi i okoliczności wstęp może być zwykły, zbliżony do naturalnego toku myślenia,  jak i uroczysty, podniosły, wyrafinowany.  Tak czy inaczej jego zaletą zawsze jest zwięzłość. Zaleca się, aby wstęp stanowił nie więcej niż 15% całej wypowiedzi lub inaczej 1/8 całości tekstu.
      W pracy naukowej zakończenie wstępu powinno w jasny i klarowny sposób zwierać  plan dalszych części. Powstaje w ten sposób jakby plan całości: "W dalszej części przedstawię to i to, zajmę się tym i tym. Następnie przejdę do..." lub: "W kolejnych rozdziałach przedstawię to, to i to, aby zakończyć omówieniem (wskazaniem)...."
      Ad. 2. Opowiadanie jest szczegółowym przedstawieniem tematu. W pracach naukowych przybiera ono formę przeglądu dotychczasowych badań i stanowisk. w przypadku pracy filozoficznej będzie ono zawierać wyjaśnienie podstawowych pojęć czy niezrozumiałych terminów. W odniesieniu do tematów powiązanych z życiem codziennym należy się skupić na tym, co już zostało dokonane, jak wygląda stan obecny. Opowiadanie, nawet w przypadku trudnych tematów, powinno być  jasne i zwięzłe.
      Ad. 3. Argumentacja to kwintesencja naszego wystąpienia, gdyż prezentuje nasz sposób myślenia. O sposobach dobierania argumentów była już mowa w poprzednich częściach kursu. Istnieje kilka koncepcji układania, szeregowania argumentów:
a) od najmocniejszych do najsłabszych;
b) od najsłabszych do najmocniejszych - układ rosnący;
c) układ klamrowy, tzw. ordo Homericus: mocne  argumenty na początku i końcu, a w środku słabsze.
Ten ostatni wywodzi się z opisu ustawienia wojska przez Nestora w Iliadzie: na czele jazda i rydwany, najsilniejsza piechota na końcu, a w środku słabsi wojacy, którym ci z przodu u z tyłu nie pozwoliliby na popadnięcie w panikę i ewentualną ucieczkę z pola bitwy.
      Układ argumentów zależy od okoliczności wygłaszania mowy, tematu oraz audytorium. W przypadku słuchaczy zdystansowanych, których musimy sobie zjednać, skuteczniejszy będzie układ pierwszy - od argumentów najmocniejszych do słabszych. Z kolei w przypadku dużego zainteresowania tematem i widocznego zaangażowania słuchaczy wskazany jest układ przeciwny. Tak czy inaczej argumenty bezwzględnie powinny być poprawnie logicznie, precyzyjne, wyjaśniające zagadnienie, a nie nazbyt je komplikujące.
      Ad. 4. Ten element tekstu jest ważny w przypadku, gdy nasz tekst, czy to pisany, czy mówiony, ma charakter polemiczny. Szczegółowo chwyty zbijające argumenty przeciwnika zwiera erystyka, której najpopularniejszym zbiorem jest  dzieło Schopenhauera "Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów". Większość zgromadzonych tam chwytów ma charakter nieuczciwy, nie mają one wiele wspólnego z rzetelnością dociekania prawdy. Znajomość tych chwytów pozwala jednak skutecznie obalać argumenty kogoś, kto w nieuczciwy sposób próbuje zwalczać nasze stanowisko.
      Ad 4. Zakończenie, czyli rekapitulacja, powinno spełniać kilka funkcji: odświeżać główny temat czy problem, przywoływać najważniejsze argumenty, wywoływać emocjonalne poruszenie odbiorcy, wzbudzając jego życzliwość. Zasady te spełnia np. zakończenie "Pana Tadeusza".
      W pracy naukowej zakończenie może dodatkowo otwierać perspektywy dalszych badań danego zagadnienia, wskazując, co jeszcze wymagałoby doprecyzowania, poszukiwania.

        Na koniec jeszcze kilka słów o kompozycji w tekstach literackich, zwłaszcza powieściowych. Przede wszystkim wyodrębnia się kompozycję zamkniętą i otwartą. Zamknięta sugeruje kompletność przedstawionego świata literackiego; otwarta przeciwnie - eksponuje fragmentaryczność, chaotyczność i wieloznaczność interpretacji.
       Ponadto ze względu na artystyczne założenia, jak i pewne schematy gatunkowe mówi się o kompozycji:
- łańcuchowej, gdy kolejne fragmenty  dopełniają i uzupełniają  problematykę części poprzednich; jako przykład można podać "Wieżę" Gustaw Herlinga-Grudzińskiego;
- pierścieniowej, kiedy na końcu zostaje powtórzony zwrot, wers,  fragment z początku utworu; zabieg taki zastosował Henryk Sienkiewicz w noweli "Z legend dawnego Egiptu";
- ramowej, w której w ramach jednej opowieści rozwijana jest inna historia; zdarza się, ze tych ram jest kilka: kolejne ukryte zostają w poprzednich wielopiętrowo, jak np. w powieści Jana Potockiego "Rękopis znaleziony w Saragossie", o którym można powiedzieć, że ma budowę szkatułkową.
       

niedziela, 13 stycznia 2013

Topos w funkcji argumentu


      Wokół pojęcia toposu nagromadziło się przez wieki wiele definicji i wieloznaczności. Greckie topos koinos i łaciński odpowiednik locus communis określały "miejsce wspólne", z którego czerpano dowody (argumenty) stosowane w trakcie dyskusji bądź w przemówieniu. Arystoteles w Topikach nie wyjaśnia, czym są miejsca wspólne, ale podaje ich praktyczne zastosowanie w sztuce dyskusji i budowania przesłanek, służących do skutecznej argumentacji. Zasadniczo więc topos jest elementem konstrukcyjnym wywodu argumentacyjnego; metodą wynajdywania dowodów.
      Z czasem pojęcie toposu ewoluowało, zbliżając swoje znaczenie ku  poezji jako głównego ich źródła. Ernst Robert Curtius dokonał klasyfikacji współczesnej topiki literackiej, stawiając je na równi z toposami retorycznymi. I tak jak w retoryce, toposy poetyckie  pełnią funkcje konstrukcyjną tekstu.
      Szczegółowe klasyfikacje wyodrębniają toposy występujące na początku wypowiedzi (np. topos autorskiej skromności), w trakcie wywodu, toposy służące odpieraniu zarzutów czy też toposy końcowe. Według innych kryteriów mówi się o toposach kompozycyjnych,  elokucyjnych, mnemotechnicznych czy pronuncjacyjnych.  Prostszym sposobem jest podział na  toposy odnoszące się do pomysłu i do wysłowienia. Szczególnie rozbudowana została klasyfikacja  toposów odnoszących się do sprawy i mająca zastosowanie w mowach sądowych.
       Na użytek naszego kursu zwrócimy uwagę na niektóre ciekawe aspekty powszechnego stosowania topiki w sytuacjach codziennych. Ponieważ służy ona funkcji perswazyjnej,  nie jest zaskakujące, że jest szeroko stosowana w reklamie.Wśród toposów literackich Curtius wyodrębnił między innymi: dziewczęcą staruszkę, młodzieńczego starca ( i jego odwrotność - starego młodzieńca) czy inwokację do natury. Najpierw wspomnieć należy, że toposy są to pewne klisze językowe czy też schematy myślowe, powszechnie akceptowane. Stąd ich siła argumentacyjna: toposów się nie udowadnia, gdyż zostały one powszechnie przyjęte jako pewne nośniki wartości pożądanych. Topos młodzieńczego staruszka zawiera w sobie takie wartości, jak: zdrowie, witalność, energia, aktywność. Nieprzypadkowo w reklamach preparatów farmaceutycznych pojawia się on jako argument zachęcający do zakupu specyfików rzekomo mających zagwarantować owe wartości: zapewnić zdrowie, pozwalając na czerpanie przyjemności z aktywnego trybu życia. Towarzyszą temu zdjęcia osób starszych bez problemu podróżujących po świecie, uprawiających sport, którym niestraszny wysiłek fizyczny, gdyż  przezwyciężyli  typowe dolegliwości, jak bóle w krzyżu czy problemy z krążeniem i sercem. Siła takiego toposu jest ogromna, bowiem nikt nie może powiedzieć, że na tych wartościach mu nie zależy.
        Innym przykładem często wykorzystywanym w reklamie jest topos podróży życia. Może  pojawić się w reklamie biura turystycznego, ale i banku oferującego pożyczkę. Jego siła jako argumentu zachęcającego do wykupienia wycieczki czy wzięcia kredytu wynika z wysokiej wartości, jaką współczesny człowiek przypisuje swobodzie poruszania się, będącej przejawem osobistej wolności. Dodatkowo topos ten zyskuje poprzez kontrast z nieodległymi czasami, kiedy w rzeczywistości politycznej państwa komunistycznego takiej swobody nie było i możliwość wyjazdu za granicę stała się synonimem wolności politycznej. Nałożenie się tych nie zawsze uświadomionych porządków znaczeniowych sprawia, że topos przemawia do wyobraźni i... kieszeni.
        Popularnym toposem literackim jest świat na opak wywrócony. Ten z kolei szczególnie chyba upodobali sobie, co wynika ze specyfiki uprawianej sztuki, artyści kabaretu, ale też politycy. Jeśli dwie frakcje polityczne ścierają się w ostrej kampanii, z reguły uciekają się do tego toposu, kreśląc groteskowe wizje bałaganu politycznego stworzonego według zasad programu politycznego przeciwnika. Tak więc to zawsze pod rządami przeciwnej, konkurencyjnej partii zapanuje chaos legislacyjny, ograniczenie wolności osobistej obywateli, nastąpi monopolizacja władzy, upartyjnienie stanowisk samorządowych i generalnie powstanie rząd dyletantów.
       Przykładem toposu oceniającego, odnoszącego się do osoby jest z kolei powiedzenie "niedaleko pada jabłko od jabłoni".  Jego znaczenie będzie zależało od kontekstu użycia:  w mowie pochwalnej będzie służył wychwalaniu zalet osoby, w krytyce, plotce czy mowie oskarżycielskiej będzie argumentem dyskredytującym. Jest to argument odwołujący się do pochodzenia, oparty na założeniu, że zachodzi realne podobieństwo między dziećmi a rodzicami. Podobny schemat zachodzi w procesie wnioskowania o osobie na podstawie zawodu, majątku, środowiska czy narodowości. Zawsze zachodzi tutaj uogólnienie, które stwarza pewien stereotyp myślenia. Stereotypy są takimi toposami,  mocno utrwalonymi w podświadomym myśleniu.
        Ze względu na swoją ogólność toposy pełnią bardzo silną funkcję argumentacyjną. Utrwalone w wielowiekowym procesie kulturowego rozwoju, powtarzane w różnych wariantach w literaturze i języku  stanowią olbrzymie źródło "miejsc wspólnych", których siła argumentacyjna jest nie do przecenienia. Dlatego warto wiedzieć, jak funkcjonują, aby pod pozorami racjonalnego wywodu nie dać się zwieść zwyczajnym stereotypom. Przecież nikt z nas nie chce być oszukiwanym. (w zakończeniu został użyty przez mnie topos oparty na antynomii prawdy i kłamstwa)

czwartek, 3 stycznia 2013

Etapy przygotowywania mowy


      Klasyczna retoryka grecka zakładała pięć etapów przygotowywania mowy:

1. inwencja  (inventio) - wynajdywanie, poszukiwanie tematu, szczegółowe określenie zagadnienia,  ustalenie  okoliczności, zebranie materiału;
2. dyspozycja (dispositio) - kompozycja retoryczna,  ustalenie porządku tekstu, ułożenie materiału, określenie charakteru całości i poszczególnych fragmentów;
3. elokucja (elocutio) - ubranie w słowa, czyli stylistyczne opracowanie tekstu, dobranie tropów i figur retorycznych;
4. mnemonika (memoria) - pamięciowe opanowanie tekstu;
5. pronuncjacja (czy krótko: actio) - wygłoszenie mowy.
   
      Etapy te wynikały z założenia, że ars bene dicendi - sztuka dobrego wypowiadania się - jest nie tylko popisem sprawności językowej, ale służy  realizowaniu wartości etycznych, a sama retoryka jest sposobem dążenia do prawdy. Stąd też dwa pierwsze z nich rozwijały postawę zaangażowanego obywatela, który w warunkach greckiego modelu politycznego powinien umieć wypowiadać się  o sprawach istotnych dla społeczeństwa. Izokrates (436-388 p.n.e.), wybitny retor, który choć sam żadnej mowy nie wygłosił, był nauczycielem wielu mówców i autorem mów pisanych na zamówienie, uważał, że retoryka jest także szkołą moralności. Pobrzmiewa tutaj echo greckiej kalokagatii (kalos kagathos), utożsamienia piękna i dobra. Sam Arystoteles zaś zwraca uwagę na ścisły związek retoryki z prawdą, gdyż tylko rygory dowodzenia logicznego (którego dokonuje się w drugim etapie, czyli dispositio) chronią przed nadużyciami i manipulacją. Z kolei Kwintylian (ok. 35 - ok. 95), autor dzieła Kształcenie mówcy (Institutio oratoria) nie przypadkiem głosił, że dobrym mówcą może być tylko człowiek prawy, doskonały, realizujący w życiu ideał cnoty (virtus).
      Równocześnie rozwijała się retoryka sofistyczna, kładąca nacisk na rozwijanie sztuki sporu, erystykę, posługującą się różnymi wykrętnymi sposobami dowodzenia. Późniejszym przykładem takiego podejścia jest Retoryka dla Herenniusza (Rhetorica ad Herennium) przypisywana długo Cyceronowi (106-43 p.n.e.), ostatecznie jednak uznana za dzieło anonimowe. Rzymskie podejście do sztuki mowy podporządkowane zostało użyteczności, z której wyeliminowano odniesienia etyczne. W epoce Cesarstwa i Pryncypatu Augusta elementy etyczne, a nawet obywatelskie  stopniowo znikały z orbity zainteresowań oratorów, a skrajnym przykładem upadku dążeń do prawdy i powszechnego dobra poprzez sztukę mowy mogą być traktaty niejakiego Frontona (100-166 n.e.) Pochwała dymu i kurzu oraz Pochwała niedbalstwa.
      Dzisiejsze czasy także bardziej sprzyjają rozwijaniu trzech ostatnich z pięciu wspomnianych części sztuki retorycznej, w czym ogromny udział mają spory polityczne, rozwój wielu szkół public relation oraz perswazja reklamowa. Dwie pierwsze części - inwencja i dyspozycja -  stały się raczej przedmiotem logiki, probierzem dociekań naukowych niż umiejętnością wykorzystywaną przez obywatela w codziennym życiu.